Strony

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Radość jedzenia :)

Nieważne, że ziemniaki maczane w jogurcie przegryza jabłkiem...
Nieważne, że czasami mam wrażenie, że czyszczę fotelik setny raz...
Nieważne, że buźka cała umorusana, że jedzenie niczym asy ukryte w rękawie...
To wszystko nieważne.
Liczy się tylko radość jedzenia :)





A tu 8 zębów Olka w całej okazałości :)

7 komentarzy:

  1. pięknie, jak w niedzielę uskuteczniałam z Witkiem takie jedzenie, to mąż zaczął się zastanawiać czy nade mną egzorcyzmów nie odprawić

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale super :D ząbki wymiatają!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ważne, że Olek zadowolony!

    OdpowiedzUsuń
  4. hehe :) Skads to znamy :)
    Ja od ponad tygodnia 1/3 obiadku daje Mikolajowi w formie nierozdrobnionej, a On sam cwiczy umiejetnosc wkladania sobie jedzenia do buzki... Po takim obiedzie dookola krzesla zawsze jest tragedia, i wlosy klejace, i krzeslo umazane, i w uszach jedzenie, i w nosie tez cos sie znajdzie.... i dziecko cale brudne- koszulka do przebrania, obiad wtarty w rajtki... ogolnie jak po wybuchu, ale przyjemnosc ma z tego wielka :)
    Mama w sumie tez, bo lubie patrzec jak sam sobie radzi :)
    Buzka dla samodzielnego Olka!

    OdpowiedzUsuń
  5. Boże, mojemu jak coś przypadkiem na łapę skapnie, to się dopomina, żeby natychmiast powycierać:) Olek to prawdziwy facet, a mój M. to pedancik i wybrzydzacz! Pozdrawiamy Was:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Och jak to miło popatrzeć na takiego smakosza... Oj dwano takich widoków nie zastałam we własnym domu.

    OdpowiedzUsuń
  7. "jedzenie niczym asy ukryte w rękawie" - dobre, dobre, bardzo dobre!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...