Strony

sobota, 28 lipca 2012

Na Mazury!


Rok temu na Mazurach był z nami Olek. 
Mieszkał z Dziadkami w domku nad jeziorem i logistycznie mieliśmy tak wszystko poukładane, że codziennie dojeżdżał do mnie na karmienie.

W tym roku, Oluś spędza wakacje u Dziadków a my jedziemy na rejs sami.
Ciężko mi było się z nim dziś pożegnać, ryczałam w autobusie jak bóbr, ale wiem, że jest pod najlepszą opieką pod słońcem a i mi przyda się chwilka odpoczynku i przespana noc :)

Od jutra liczę na takie same zachody słońca jakie mieliśmy ostatnio na naszych ukochanych Mazurach!
Do zobaczenia za tydzień!






środa, 25 lipca 2012

Działo się

Dziś duuużo się działo :)

Rano zrobiliśmy sobie razem z Ciotką wycieczkę na targ do Sobótki, bo w końcu dziś środa czyli dzień targowy :) Wycieczkę nie byle jaką bo autobusową.
Kupiliśmy pyszna kukurydzę, zjedliśmy lody, połazliliśmy chwilę- tzn. ja niosłam Olka na rękach... BTW straszny z niego  klocek! 
Czas szybko minął i trzeba było na popołudniową drzemkę wracać.

Wracając spotkaliśmy kota, Olek łaził za nim i w kółko powtarzał "Cio to?" :)
A na deser Babcia zrobiła domowy kisiel z porzeczek, PYCHA!!!!
















Kisiel wg. Babci Uli:

- garść porzeczek
- brązowy cukier
- łyżka mąki ziemniaczanej

Owoce i cukier zagotować, zblendować, dodać mąkę i gotowe :) 




wtorek, 24 lipca 2012

Na wakacjach u Babci i Dziadka


Dojechaliśmy na wakacje do Babci i Dziadka :)
Na lotnisku potraktowali nas jak najlepszych przemytników. Prześwietlali wózek Olka i kazali mi pić wodę z jego butelki... pierwszy raz nam się coś takiego zdarzyło...generalnie trafiliśmy na niefajnych celników, czepialskich i z fochem....No ale przeżyliśmy.

Mamy tu cudowna pogodę,  codziennie świeżą dostawę owoców z działki, a na miejscu poziomki prosto z krzaka :)
Olek dostał basen, milion kulek i uwaga... swoje pierwsze "dorosłe" majtki, więc pocina cały dzień w gatkach i dupka odpoczywa od pieluchy.
Sukcesów żadnych nie zanotowaliśmy jak na razie, ale może Olkowi niedługo zaczną przeszkadzać mokre majtasy. Zobaczymy...

Od samego rana Olek siedzi z nosem w drzwiach tarasowych,  najchętniej zaraz po wstaniu ruszyłby na ogród.
No co tu dużo mówić... cudnie jest!

Odwiedziła nas też Ala z Tomkiem i chłopaki całe popołudnie razem sobie brykali i wcinali borówki i poziomki :)










 A na koniec moja najmłodsza Sis z brzuchem :) Niedługo Olek będzie miał kuzyna :)







niedziela, 22 lipca 2012

Koniec plażowania!

Pogoda taka sobie.
Chałupy jak zwykle super, Łeba brzydka i kiczowata- nie polecamy!
Morze cudowne.
Plaże piękne.
Do zobaczenia za rok! :)





 







piątek, 20 lipca 2012

Na zawodach


Pogoda dopisała! :) Było słońce i wiało!
Olek szalał na plaży, piach latał wszędzie :)
Zawody super, było na co popatrzeć!
A po plażowaniu SynAlek padł...














czwartek, 19 lipca 2012

Deszczowa Łeba

Dziś jesteśmy w Łebie.
Marcin pracuje a my z Olkiem moglibyśmy się pobyczyć na ciepłym piaseczku...gdyby nie fatalna pogoda...Ech...
Rano jakimś cudem udało nam się wyskoczyć na spacer na plażę, bo później caaaaały dzień lało.
Ratujemy się Świnką Peppą i Tuwimem.
Oby jutro nie padało, bo w planach mamy zawody FKC.









Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...