Strony

czwartek, 28 czerwca 2012

Na boisku

17:09, Marcin wraca z pracy, jemy obiad i ... żeby nie zalec na poobiedniej drzemce szybko zbieramy się na dwór. 
Wczoraj na spontanie dotarliśmy na rowerach do Powsina, dziś tylko na boisko :)
Godzinka biegania za piłką, troszkę podziwiania chłopaków, jak grają "w nogę" i można wracać...kalorie spalone, nasze głowy przewietrzone :)















niedziela, 24 czerwca 2012

Wycieczka rowerowa

Sezon rowerowy 2012 uważam za otwarty!

Rowery naprawione, kask kupiony, można jechać :)
Dziś wybraliśmy się na piknik na Pola Mokotowskie. Olek grzecznie siedział w foteliku, co jakiś czas dało się słyszeć głośne "Yyyyy!!!!"  czyli: samochód!,  autobus! , tramwaj!  :)
Spotkaliśmy się z przyjaciółmi w połowie drogi i całą ekipą dojechaliśmy na Pola. 
Olek dostał balonika a raczej zmusił mnie co bym jakiegoś balona dla niego poszukała- bo o mały włos nie wyrwał innego jednej Pani :) Balon zdobyłam :)
Podziwiał z Tatą wodę, wątpliwej jakości, w której o dziwo moczyło się sporo dzieci ?!
Zbierał patyki, wyrywał trawę, i takie tam parkowe rozrywki dziś były uskuteczniane.
W drodze powrotnej Olek nam na chwilkę przysnął.
Jak na pierwszy raz i około 20 km, myślę, że daliśmy radę.
Za tydzień planujemy kolejną wycieczkę.
Mam tylko nadzieję, że do tej pory dupsko przestanie mnie boleć... 















 















sobota, 23 czerwca 2012

Dzień Taty

Z Tatą jest inaczej niż z Mamą.

Po kąpieli z Tatą łazienka zawsze jest mokra, dziwnym trafem nawet lustro jest pomoczone :)
Tylko Tata wpadnie na pomysł nalania wody do balona.
Z Tatą można zjeżdżać po mokrej zjeżdżalni i wpinać się naprawdę wysoko.
To Tato woła i mówi "Olek słuchaj, to jest Pink Floyd".
To z Tatą można wjechać na kolanach autem do garażu.
Z Tatą tyle się dzieje :)

Wszystkim Tatusiom życzymy cudownego dnia!

Laurka dla Taty :)




 A to jedno z moich ulubionych zdjęć Olka z Tatą, Olek miał tu 8 dni :)

piątek, 22 czerwca 2012

Robimy kartkę dla Taty

Jutro Dzień Taty :)
A dziś razem z Olkiem przygotowaliśmy dla Taty laurkę.
Wprawdzie SynAlek nie do końca chciał współpracować... nie udało mi się odrysować jego rączki, ale efekt końcowy jest świetny! Mamy nadzieję, że Tacie się spodoba :)


Przygotowania

Udało się odrysować tylko dwa paluszki...

Świnka Peppa w tle :)

 Z odbiciem łapki nie było problemu :) Dzięki Świnko Peppo :)

Efekt końcowy :) Jutro więcej zdjęć

 Po zajęciach plastycznych czas na prawdziwą zabawę!




A tu kawałek który towarzyszy nam przez cały dzisiejszy dzień... i się jeszcze nie znudził :)
Swoją drogą muszę Olka nakręcić jak tańczy :)



czwartek, 21 czerwca 2012

Testujemy fotelik

Postanowiliśmy, że kupimy Olkowi fotelik rowerowy. 
Dziś mieliśmy okazję taki przetestować :)
Olek bez problemu dał się posadzić, obserwował ... No a później poooojechał z Tatą :) 
SynAlek skomentował to wszystko : "Yyyy"...więc chyba mu się podobało :)
Super sprawa taki fotelik, już nie mogę się doczekać pierwszej wspólnej wycieczki, na razie moja turkusowa strzała czeka na nowy błotnik. 

Plac zabaw musiał być oczywiście zaliczony, super bo padało więc dzieci brak :) i Olek miał wszystko tylko dla siebie!
Niesamowite jest jakie postępy motoryczne robi Olek, wspina się już tak pewnie i szybko :)

No i widać już pierwszą, wyrżniętą w bólach trójkę... czekamy na resztę.












wtorek, 19 czerwca 2012

Weekend u Pra


To była szybka decyzja. Jedziemy do Pradziadków!
"Jedyne" 310 km i jesteśmy na miejscu.
A tam stawy, rzeczka, pociągi, duże boisko, duuuużo miejsca do biegania, pomidory Pradziadka, wspinaczka po schodach.... tyle się działo :)
Dziękujemy Pra za super weekend!













piątek, 8 czerwca 2012

czwartek, 7 czerwca 2012

16 miesięcy Aleksandra

Aleksander kończy dziś 16 miesięcy!
Niesamowite, jeszcze niedawno był małym bezbronnym człowieczkiem a teraz to już chłopak, który ma swoje zdanie i z dnia na dzień zadziwia mnie coraz bardziej :)
Ostatnio na przykład zadziwia mnie wczesnym wstawaniem! Wrrrr...jak by mi było mało pobudek w nocy! Budzi się 6:20 i jest gotowy do zabawy... więc przygotowałam się i pod poduszką mam książeczki, które dają mi dodatkowe 20-30 minut pod ciepłą kołdrą :)
Zadziwia mnie ile rozumie ...
Jak wołam, że idziemy się myć leci do łazienki i wiesza się na wannie :)
Jak mówię, że trzeba zmienić pieluchę łapie się za dupkę i leci na przewijak :)
Wie, kiedy idziemy na popołudniową drzemkę i pakuje się do łóżka :)
Wyrzuca papierk, swoje cuchnące pieluchy i i okruszki do kosza.
Je samodzielnie :)
Kiedy ubieramy się na spacer, sam ładuje się do wózka, "zasuwa" pałąk i czeka :)
Już prawie prawie sam pije z Doidy Cup :)
Naśladuje odgłos samochodów "bruuuuu".
Ma niesamowity słuch do samolotów, usłyszy je wszędzie.
Siada na nocniku i udaje, że robi siku, śmiesznie marszczy nosek i robi "siii". Bez pieluchy nie daje się posadzić ... Jeszcze ;)
Uwielbia zielone oliwki! Jak bym mu dała cały słoik to by się absolutnie nie krępował. To samo z żurawiną i truskawkami.
Ulubioną zabawką są teraz piłki, w każdym rozmiarze.
Potrafi wspiąć się na krzesło i wgramolić się z naszego łóżka do swojego łóżeczka.
A poza tym jest cudny i genialny...ale ale...wciąż nie przesypia nocy... Bez komentarza.

Olek w liczbach:

Waga: 11,7 kg
Wzrost: ? nosi ubranka na 80 cm
Zęby: 12, czekamy na trójki, już widać jedną











Dziś mieliśmy dłuuuugi spacer w parku przy Pałacu Wilanowskim. Każdy kamyczek dotknięty, każde drzewo obejrzane z bliska i nawet wiewiórkę dziś Olek na żywo zobaczył.
































Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...