No dobra...to było bardzo dziwne...Śniło mi się,ze w łóżeczku Olka płacze jakieś dziecko, wstałam, wzięłam je na ręce i pomyślałam, ze zaniosę je moim rodzicom, którzy śpią w pokoju obok...no wiec jak pomyślałam tak zrobiłam...wzięłam owe dzieciątko na ręce, idę w stronę dużego pokoju i nagle........obudziłam się mając płaczącego Olka na rekach...Cholera...chyba zaczynam lunatykować ...tylko dlaczego mieszam w to Syna swego...NIE LUBIE TEGO kliknęłabym na fcb'ku na wydarzenie Nocne przygody Mamy Syn'a Alka.
W jadłospisie serdecznie witamy Pana Brokuła, zupka brokułowa smakowała bardzo i aż sama się zdziwiłam, ze Olinek zjadł cala miskę... no tak apetyt to on ma po Tatusiu vel. Nie jesz tego- tu ma być znak zapytania ale nie ma bo mam z du.. klawiaturę
No i Olinek odkrył umywalkę...na przewijaku w łazience w sekundę przewraca się z pleców na brzuszek i swoimi małymi raczkami bada - co to jest to białe, gdzie leci woda. Gdyby tylko mógł chętnie by do niej wskoczył i oczywiście wyslinil.
Brokuły są wielce ok :)
OdpowiedzUsuń