Strony

piątek, 24 lutego 2012

Poranna niespodzianka

Siedzimy sobie leniwie z Olkiem, śniadanie zjedzone, Marcin już w pracy.
Ja dopijam herbatę, SynAlek wrzuca fasolki do butelki...nagle domofon. Mamy videodomofon więc widzę kto tam- listonosz.
Cholera jestem w piżamie! Myślę sobie: no dobra- otwieram bo pogoda dziś beznadziejna i nie będzie mi się chciało Olka po 18 z awizem na pocztę ciągać...
Zerwałam się szybko, rekordowo pokonałam slalom między koniem na biegunach, misiami i gąsienicą, narzuciłam na siebie sweter, że niby nie jestem w piżamie (buhaha)...

A tu niespodzianka! Paczka od Babci i Dziadka :)
A w paczce śliczne bodziaki, rajtki, dwa bloki i super kolorowe kredki :)
DZIĘKUJEMY Kochani!

Kredki od razu poszły w ruch :) Olek zwariował! Tyle kolorów, którą mam wybrać?
Jeśli nadal będzie tak wiało to dziś siedzimy w domu i rysujemy :)












27 komentarzy:

  1. Pięknie chwyta kredkę! Nie znam wiele dzieci (a znam wiele :D), które w wieku 12 miesięcy wiedziałyby z czym kredki się je. Brawo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję, dziękuję :) Pamiętasz naszą rozmowę o małej motoryce? O wykałaczkach?
      No więc my się nie boimy ani wykałaczek ( Olek mistrzowsko je opanował) ani małej fasoli wrzucanej do butelki ani kredek :)
      I dzięki za inspirację - właśnie "wykałaczkową" :)
      Do zobaczenia już niedługo!

      Usuń
    2. Pls podzielcie się ze mną swoimi doświadczeniami. Bo u nas kredki są, ale jak na razie służą albo do masowania dziąseł, albo fruwają po pokoju..

      Usuń
  2. :D
    Piękne!
    Ale że już rysuje???! Jejciu, toś nadzieję we mnie wzbudziła:D
    Alku ciociowy!:D

    OdpowiedzUsuń
  3. super, na jakim ISO robisz fotki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat te zdjęcia na 400, ale taki ze mnie fotograf, że musiałam zerknąć na info zdjęcia ;)
      Ja robię foty na tzw "czuja" :) Ale nie ukrywam, że przydałby mi się jakiś kurs fotografowania :)

      Usuń
    2. mi też, ja mam problem z fotkami w domu przy sztucznym świetle - wychodzi mi cień i są niewyraźne, ostatnio pokombinowała z ISO i jakby lepiej

      Usuń
    3. Nawet mi nie mów, nasze mieszkanie jest MEGA ciemne i szlag mnie trafia czasami...Dlatego najbardziej lubię plenerowe fotografowanie :)

      Usuń
    4. wtedy światło jest ok, chociaż czasami znów przepalić można - fotografia trudna sztuka

      Usuń
    5. Dokładnie :)
      Pozdrawiamy!

      Usuń
  4. bodziaki fantastyczne. fajnie, że dziadki kupują wnuczkowi potrzebne rzeczy wiedzą czym się interesuje i co lubi robić.
    pochwal się czasami synkowymi rysunkami.

    OdpowiedzUsuń
  5. A jak pieknie trzyma w lapce te kredki!
    Super niespodzianka, bodziaki sliczne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Polecamy kredki z mydla! Do rysowania w wannie. Nigdy nie wiadomo kiedy natchnie artyste... :)

    http://www.amazon.co.uk/Worldwide-Co-Tubtime-Artist-Crayons/dp/B001V6LH6I/ref=sr_1_3?ie=UTF8&qid=1330105462&sr=8-3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już raz Młodego natchnienie wzięło przed ścianą... na szczęście w ręku miał "tylko" ołówek :) a ja miałam gumkę :)
      Dzięki za pomysł :)

      Usuń
  7. paczka z rana jak śmietana! ;) tak sobie myślę, że zaraz po mężu to właśnie listonosz widział mnie nie raz w wersji piżamowej udającej, że nią nie jest ;)
    pozdrawiam!
    PS zawartość paczki bomba!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj pewnie dużo fajnych "piżam nie piżam" Panowie listonosze widzieli :)

      Usuń
  8. Kredki kredkami, ale ten bodziak z małpką - wow! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam takie niespodzianki! nasz listonosz też już nie raz widział mnie w nie-pidżamie:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Olek śliczny i zdolny chłopiec!
    A u mnie jest pani listonosz, i ja też nie raz paradowałam w piżamie, ale przecież kobieta kobietę lepiej zrozumie;) choć nie zawsze.
    Przyznam, że zdjęcia robisz świetne, zazdroszczę. Ja ćwiczę tę umiejętność, ale coś słabo mi wychodzi.
    PS. Przyznaję się bez bicia: podglądam Was już jakiś czas. Sumienie mnie ruszyło i się ujawniłam;) Wypadało by grzecznie zapytać: mogę podglądać?
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie:
    http://annazzielonegowzgrza.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witamy i zapraszamy :) I na pewno do Ciebie zajrzymy :)

      Usuń
  11. Fajnie z rana takie paczki dostawać, a listonosz pewnie już nie jedną piżamę widział,pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  12. O tak, jedna z moich najczęstszych wątpliwości: otwierać drzwi w pidżamie, czy nie (dodatkowe utrudnienie: brak videodomofonu, czyli czysta ruletka w kwetii tego, kto się kryje po drugiej stronie ;) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja otwieram. A co tam..jestem zdania, że jeżeli ktoś bęzie chciał obrzucić mnie jakimś spojrzeniem to będzie to raczej spojrzenie zazdrości niż pogardy :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...