Siedzimy w domu już 3 dzień. Za oknem świeci słońce, ale temperatura skutecznie odstrasza. Czekamy na "ocieplenie" chociaż do -10.
Tymczasem ja urządziłam sobie dziś zajęcia praktyczno- techniczne z masą solną :)
"Ku pamięci" odbiłam rączkę prawie rocznego SynAlka. Do tego parę serduszek- co by przystroić na Walę-Tynki lokum i OLEK, z którym jeszcze nie wiem co zrobię- może to będzie dekoracja do urodzinowego stołu?
Masa solna:
-szklanka mąki
-szklanka soli
-pół szklanki wody
Piec w piekarniku około 2 godzin w temp 90 stopni.
O matuś! Jutro robię! Dzięki za pomysł:D
OdpowiedzUsuńświetny pomysł
OdpowiedzUsuńO jaaa! Ja też ja też takową łapke chcę!
OdpowiedzUsuńNo to do dzieła dziewczyny! :) Miłego weekendowania!
OdpowiedzUsuńmy też siedzimy w domu. strach wystawiać nos. niestety Emilia jeszcze za mała na ZPTy ;)
OdpowiedzUsuńMój Olek też za mały, ale ja bawiłam się świetnie ;)
UsuńNAsze lapy w piekarniku! dzieki za pomysl!
OdpowiedzUsuńPrzypomniały mi się czasy zaczarowanej :D
OdpowiedzUsuńPomysł super...też chcę taką rączkę ;)
OdpowiedzUsuńSzczegónie,że u nas roczek też zbliża się wielkimi krokami ;)