Olek jadł dziś jogurt. Śliniak w towarzystwie łyżki-tym razem idealnie dobrani kolorystycznie wylądowali na podłodze, a SynAlek wtrąbił michę jogurtu z owocami rączkami :)
No można i tak :) Podobno lepiej smakuje :)
I dinozaurowi też co nieco skapnęło.
I czuprynie też ;)
HAHA! Boże, jak on słodko upaćkany! Widać, że mu smakuje...
OdpowiedzUsuńNo, nie powiem, wygląda na pyszne :D
OdpowiedzUsuńwygląda apetycznie, przynajmniej to co na SynAlku ;)
OdpowiedzUsuńjemu na pewno smakowało.
Julo chyba musi zacząć się uczyć jeść od Alka:D
OdpowiedzUsuńNo Miszczu Alku jesteś:D
Ps. jesteście zadowoleni z krzesełka? Bo zdecydowaliśmy się na takie samo ale jeszcze nie zakupiliśmy:)
Chwila, moment i Julo będzie wsuwał jak SynAlek :)
UsuńKrzesełko jest idealne. Ładne, lekkie, szybko się czyści- bo nie ma żadnych zakamarków, gdzie mogłoby schować się jedzenie, szybko się składa- parę razy z nami podróżowało no i jest tanie. Początkowo mieliśmy do niego wkładkę- taką poduszkę też z Ikea, ale Mały już z niej wyrósł, poza tym jak jeszcze mało stabilnie siedział to była przydatna. Polecamy!
Przekonałaś mnie :D
UsuńAle super wygląda:)
OdpowiedzUsuńBoże, jak Ci dobrze! Moje dziecko nie dotyka niczego, co jest mokre (w tym: ogórek, jabłko itp.)
OdpowiedzUsuńOgólnie nie jest jakoś zainteresowany jedzeniem. A Twój synek - az miło popatrzeć:)
No na razie nie mogę narzekać ;) Je wszystko, od biszkoptów po zieloną soczewicę :) Mam nadzieję, że mu już tak zostanie :)
Usuń