Olek był dziś w odwiedzinach u Elki. A Elka szczęściara oprócz tego, że ma Mamę zdolniachę ma też piaskownicę!
SynAlek rozsiadł się dupskiem w piaskownicy jak Panisko.
Posmakował piachu, a jakże!
I w butach piasek też był i w kieszeniach...
Dziękujemy Mamo Eli za super popołudnie i za pyszny obiad na wynos i za zakwas i za Michałki :)
cudownie :)
OdpowiedzUsuńjeszcze przed nami takie atrakcje ale widzę,ze zabawa przednia:)
OdpowiedzUsuńWazne, ze zabawa byla przednia! Sliczny usmieszek Olka :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Tęsknimy za piaskownicą. Olek to ma faaaaaaaaaaaaaaajnie ;)
OdpowiedzUsuńa jakie ma fajowe trampki!
OdpowiedzUsuńCudownie było!
OdpowiedzUsuńN ostatniej fotce uśmiecha się do mnie :D
OdpowiedzUsuńMhm :D
Usuńchleb będziecie piec?
OdpowiedzUsuńMichałki uwielbiam!!
piasek smakował SynAlkowi? ;)
Będziemy piec :) Mamy super zakwas i zamierzamy upichcić pyszny chlebek!
UsuńChyba nie za bardzo piasek smakował, bo przeżuł i połknął to co zlizał z rączki ale więcej nie próbował ;)
już nie mogę się doczekać lata i bosych, opiaszczonych stóp :) szczególnie tych miniaturowych :)
OdpowiedzUsuń