Leżakowanie zdecydowanie spodobało się Olkowi. Nieważne, że nie potrafił wejść na leżak ani zejść z niego, ale jak już ktoś go posadził to było bosko :)
Oprócz leżakowania SynAlek zaliczył dziś rozpoczęcie sezonu krokieta. Rzucał kulami, wyciągał nam bramki, dźwigał młotek :)
Za rok pewnie już z nami zagra :)
A na koniec polecam lumpeksy w Świdnicy! Oto nasze dzisiejsze łupy! Najdroższa rzecz kosztowała 5 zł :) Takie zakupy to ja lubię!
teraz już tylko plaży Wam do leżakowania brakuje.
OdpowiedzUsuńOluś tradycyjnie genialny!
najlepsze zdjęcie a kuku :)
my krokiety czasami na obiad wcinamy ;)
OdpowiedzUsuńa Olek jak zwykle boski :D przedostatnie zdjęcie rozbraja, a łowy aktycznie cudowne
U nas dziś Jul też młotkował:D Z tym, że On go nie nosił a lizał:D
OdpowiedzUsuńCo do leżakowania, to nie ma się co dziwić Alkowi:D
Boskia ta koszulka z czachami:))
OdpowiedzUsuńSuper lezakowicz :)
OdpowiedzUsuńZakupow tylko pozazdroscic!!! Tez chcemy!!!
Buzka