O jaaaa... golizna ukazala sie moim oczom! Te muskuly i ta klata ...ulala :) Dobry patent, chyba tez zaczne rozbierac Mlodego, bo po jego czestowaniu zwykle caly jest do przebrania (sliniaka nie da sobie zalozyc).
A tak z ciekawosci... Olek najada sie sam czy dokarmiasz Go jeszcze? Pytam, bo jak daje Mikolajowi wolna reke, to wiekszosc laduje na podlodze :)
Śliniaki brudne, Olek miał białą koszulkę...więc jadł na golaska... Zdarza się, że dokarmiam....ale rzadko, chociaż na początku, jak uczył się jeść sam, to jedliśmy na dwie łyżki :) Ściskamy!
Długo nas nie było - nadrabiam zaległości :) Jakbym Elkę widziała :D ... a golasowe jedzenie najlepsze jest :D, żaden śliniak nie daje rady w konfrontacji z małą.
chciałam napisać, że pierwsze zdjęcie bomba... ale zobaczyłam drugie. to chciałam napisać o drugim... ale zobaczyłam trzecie :D i tak dalej :) świetna fotorelacja! makaronowe_love :)
O jaaaa... golizna ukazala sie moim oczom!
OdpowiedzUsuńTe muskuly i ta klata ...ulala :)
Dobry patent, chyba tez zaczne rozbierac Mlodego, bo po jego czestowaniu zwykle caly jest do przebrania (sliniaka nie da sobie zalozyc).
A tak z ciekawosci... Olek najada sie sam czy dokarmiasz Go jeszcze?
Pytam, bo jak daje Mikolajowi wolna reke, to wiekszosc laduje na podlodze :)
Śliniaki brudne, Olek miał białą koszulkę...więc jadł na golaska...
UsuńZdarza się, że dokarmiam....ale rzadko, chociaż na początku, jak uczył się jeść sam, to jedliśmy na dwie łyżki :)
Ściskamy!
podziwiam Was, Wiciu jakoś się nie rwie by jeść samodzielnie...
OdpowiedzUsuńPrzyjdzie i jego czas :)
UsuńGolasowe jedzenie to jest to! A ja niemądra wciąż próbuję sprać plamy z bodziaków!:/
OdpowiedzUsuńNo właśnie...W lecie chyba będziemy tak jeść regularnie :) Szczególnie surówkę z marchewki!
UsuńDługo nas nie było - nadrabiam zaległości :)
OdpowiedzUsuńJakbym Elkę widziała :D ... a golasowe jedzenie najlepsze jest :D, żaden śliniak nie daje rady w konfrontacji z małą.
U nas tylko ten, zakładany na rączki ...taki mega śliniak :) Chociaż i ten, rzadko bo rzadko, ale czasem kapituluje...
Usuńsłodziak, nic tylko wysciskać:)
OdpowiedzUsuńWyściskam wirtualnie :) Zapraszamy!
UsuńMały wie co dobre :D
OdpowiedzUsuńMakaronowy pożeracz :)
UsuńJak już wspomniałam nie raz Aleksander jest naszym ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuń:) w imieniu Olka dziękuję!
Usuńchciałam napisać, że pierwsze zdjęcie bomba... ale zobaczyłam drugie. to chciałam napisać o drugim... ale zobaczyłam trzecie :D i tak dalej :) świetna fotorelacja! makaronowe_love :)
OdpowiedzUsuńTak, Olek kocha jeść :)
Usuńzakochana jestem w Nim
OdpowiedzUsuń