Warto było jechać godzinę w tamtą stronę w dusznym autobusie.
Warto było przesiadać się z autobusu w metro i znów w autobus w drodze powrotnej.
Warto było spotkać Jespera Juula i posłuchać jak mądrze mówi. Niesamowity jest ten facet!
A mój Olek jest najdzielniejszym Synem na świecie. Był grzeczny przez całe spotkanie. Łaził sobie po sali, wspinał się po schodach, bawił się, obserwował starsze dzieci. No i do tego ta podróż...
Dumna jestem z niego niesamowicie!
ps. Wspominałam już, że uwielbiam Juula? :)
Dzielny chlopiec!
OdpowiedzUsuńNajdzielniejszy! :)
UsuńNo wiesz!! Miałam jechać ale nie miałam jak się wyrwać z domostwa :( buuu
OdpowiedzUsuńOj... no co Ci będę pisać... było genialnie!
UsuńA to nowa książka? Bo tytuł mi nieznany. Ja też uwielbiam Juula.
OdpowiedzUsuńMhm, nowa, wyszła pod koniec kwietnia :)
UsuńNie znam, ale wierzę, że było warto i gratuluję odwagi - nie wiem, czy bym J.J.'a na takie spotkanie zabrała...
OdpowiedzUsuńPolecam jego książki! Szczególnie tą ostatnią :)
Usuńooooooooo!!!! gdzie byl??!? gdzie byl?!?!?!?? tez bym pojechala!!!!!!!
OdpowiedzUsuńW Warszawie, wydawnictwo, które wydaje jego książki w PL zorganizowało z nim spotkanie.
UsuńNo to mieliscie dzien pelen atrakcji, i to jakich!
OdpowiedzUsuńSuper, ze Olek spisal sie na medal!
No powiem Ci, że padłam razem z Olkiem...zmęczona byłam strasznie! Ale warto było :)
Usuńdzielny chłopak.
OdpowiedzUsuńz każdym postem zastanawiam się czy Wy aby nie oszukujecie i on ma tylko 14 m-cy...
Hahaha :) Ma 15 :) Poczekaj jak Emilka będzie w wieku mojego Olka....też Cię będzie zadziwiać :)
UsuńBył rano w DD TVN :)ciekawie facet mówił warto kupić te jego książki. Zapisuje się do kluba fanek twojego syna;)
OdpowiedzUsuńPolecam Juula! :)
UsuńKurczę, ja bym się nie odważyła zabrać Mikołaja na takie spotkanie. Ale Alek to facet z klasą widocznie:) Za to natknęłaś mnie pomysłem, żeby gdzieś pojechać autobusem (np. po Tatę do pracy). Niedługo podejmę ryzyko i zdam relację. Trzymaj kciuki:))
OdpowiedzUsuńTeż się trochę bałam, ale zapraszali z dzieciakami, więc pomyślałam, że nie tylko moje będzie głośno gadać i biegać :) I miałam rację :) Było dużo dzieciaczków w różnym wieku i było ok. Najbardziej bałam się podróży, ale Olek dał radę :)
UsuńŚciskam!
Zazdroszczę wam tego spotkania. Ja też uwielbiam Juula. A Przestrzeń dla Rodziny uwielbiam najbardziej, bo jestbmi z nią najbardziej po drodze
OdpowiedzUsuń:) Mi tez najbardziej podoba się ta książka.
UsuńZazdroszczę...i żałuję niezmiernie, że nie dotarłam do informacji o takim spotkaniu, bo pewnie też bym się skusiła...
OdpowiedzUsuńKittie obiecuję, że następnym razem jak coś ciekawego znajdę to dam Ci znać :)
UsuńByłoby extra, dziękuję. Może wybierzemy się tam wówczas razem..podwójnie miłe doświadczenie ;)
Usuńnie znam! z checia poznam!
OdpowiedzUsuńKoniecznie musicie poznać Juula :)
UsuńTo prawda. Juul odmienił moje życie i wierzę, że nie tylko moje :)
UsuńOh zazdroszczę bardzo bardzo. Jednak są plusy mieszkania w Wa-wie ;)
OdpowiedzUsuńTo narazie jedyny plus :)
UsuńA już myślałam, że Julindę lubi:D
OdpowiedzUsuńA to akurat oczywista oczywistość :)
Usuń