Za to Mama się hiperwentyluje i rozsiewa niełupki (owoce mniszka lekarskiego vel "mlecza"- wyczytane na wikipedii)...ale czego się dla Syna nie robi :)
A taki sernik z Olkiem upiekliśmy w niedzielę :)
I na koniec, do perfekcji opanowana sztuka dezercji z wózka.
oszalałam na punkcie tej koszulki !! :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie. Och i ach, pingwiny! :)
OdpowiedzUsuńPingwiny to mój najnowszy łup z SH :) Trochę za duży, ale rękawy podwijam i jest ok :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam trzymac mojego Konuska w za dużych koszulkach - rozczula mnie taki widok.
OdpowiedzUsuńCzyli co, w końcu każde dziecko nauczy się uciekać z wózka? ;)
jak Wito próbuje dmuchać na dmuchawce to mu się grzywka wiewa :D
OdpowiedzUsuńzastanawia mnie 4 od góry zdjęcie.
OdpowiedzUsuńco autor miał na myśli, a może co Olek miał na myśli?
jako dziecko uwielbiałam dmuchać mlecz :)
Toż to idealna pozycja do grzebania w zakamarkach między kostką :)
UsuńNo wlasnie, czego sie nie robi dla dzieci! Chyba o tym posta napisze doslownie! A Olek ma piekna bluze w pingwiny chcialam zauwazyc i sie spytac: A skad to?
OdpowiedzUsuńSH - Lindex
UsuńPieknie prezentuja sie olkowe pingwinki, a sam Olek jak zwykle rewelacja!
OdpowiedzUsuńMama ma szczesliwa reke do sh :)
Sernik chetnie bym skosztowala... uwielbiam!
hehe :-)
OdpowiedzUsuńhahha, mój ucieka, ale z fotelika, z wózka jeszcze nie próbuje dzięki Bogu :)
OdpowiedzUsuńświetnie ubierasz Małego :)
te spodenki to getry czy normalne spodnie ?
Dzięki :) To są getry.
UsuńMały Cwaniak z Niego :) I jaki uroczy. Moje ulubione zdjęcie to to zrobione z daleka jak Alek kuca.
OdpowiedzUsuńNieźle mu wychodzi uciekanie z wózka :D A sernik też bym zjadła :) Ale nie mam piekarnika więc muszę zakupić :P
OdpowiedzUsuńohhh jak ja uwielbiam pieczonego serniczka .. mmmm :)
OdpowiedzUsuńAlek, mistrzowski patent na zasiadanie w wózku:D
OdpowiedzUsuń