Woda w magiczny sposób uspokaja SynAlka. Wrzeszczy, marudzi, jęczy, kwęka...ale wystarczy zapakować go do wanny i nagle Olek zamienia się w spokojnego, uśmiechniętego Olinka :)
Woda działa cuda!
SynAlek czyta książeczki- to akurat u nas rodzinne :) Nie pożyczajcie nam książek!
Bawi się zwierzątkami- morskimi oczywiście, nie licząc zezowatej kaczki...
Chlapie wodą na wszystkie strony.
Nurkuje- to nowość- zanurza głowę w wodzie i dziwi się, że woda wlatuje do buzi i do nosa :)
Tyle rzeczy do zrobienia w wannie!
Zabawy w wodzie są najlepsze:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWrzeszczący, kwękający Alek? Eeeeee...to jakaś plotka:D
OdpowiedzUsuńI stópenka jest:D:D:D:D
Oj tak! Młody zaczyna "subtelnie" okazywać swoją indywidualność i niezależność :)
Usuńi zmęczenie oczywiście :) wtedy kwękoli przeokropnie...
Usuńoj my tez kochamy wode!!! Ale ksiazek tam jeszcze nie probowalismy czytac. Trzeba jutro sprobowac...
OdpowiedzUsuńPolecamy specjalne wodne książeczki :)
Usuńdzięki Bogu za wode, my też mamy książkę do wanny ale u mnie nie ma ściągi z odgłosami i nie wiedziałam jak robi samolot :)
OdpowiedzUsuńHahahaha :) Człowiek się przez całe życie uczy :) Pozdrawiamy!
UsuńO, tak - kąpiel uspokaja :) A książeczka - cudowna.
OdpowiedzUsuńu nas już samo wejście do łazienki wywołuje radość na twarzy córki.
OdpowiedzUsuńrozbieranie, woda.
wtedy uspokoi się z największego płaczu.
te kochane dzieciaki. tak niewiele do szczęścia im potrzeba.
U nas też podobnie...Antoś może się pokładać, zasypiać na stojąco, marudzić...ale jak tylko zobaczy że Jego wanienka jest napełniana wodą - od razu dostaje zastrzyk energii. Raz był tak podekscytowany, że zaczął do wanny wchodzić w ciuchach ;)
OdpowiedzUsuńHahaha :) Super!
UsuńPatent ten sam :D
OdpowiedzUsuń