Dziś u nas zimno, bardzo zimno...
My się hartujemy, więc wyskoczyliśmy z Olkiem na spacer...dosłownie wyskoczyliśmy bo zrobiliśmy rundkę honorową i po 20 minutach byliśmy wymarznięci z powrotem w domu :) Nic to... dobre i 20 minut wietrzenia :)
Musimy się chyba stopniowo-pomalutku do takiej temperatury (-9 C) przyzwyczajać.
Olek wtulony w ciepły koc cichutko siedział w wózku, ale jak tylko poczuł ciepło mieszkania "odtajał" i szaleje :)
dzielny chłopak. my dziś odpuściłyśmy sobie spacer. czekamy na mniej minusową temp.
OdpowiedzUsuńOj dzielny :) My też bardziej lubimy jak jest bliżej zera :)
UsuńŚliczny chłopczyk! My też dziś zmarznęliśmy na godzinnym spacerku. Poszliśmy dokarmić kaczki do parku i raz dwa do domu:)
OdpowiedzUsuń:) Oj jak ja bym do parku poszła!!!! Do mojego ukochanego parku kaczki dokarmić ...Niestety za daleko...jakieś 340 km :(
UsuńDokarmimy kaczki w imieniu Olka :D. Chyba wiem, o który park chodzi :D
Usuń:) Dzięki Kochana! Na Was zawsze można liczyć :)
UsuńU mnie dzisiaj -12 było, mi samej nie chciało się wychodzić z domku do pracy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam w moje skromne progi:)
PS: Oczywiście będziemy Was podglądać:)
Zajrzymy na pewno :) I zapraszamy :)
UsuńHmm..jakoś u nas tak się porobiło, że jak widzimy coś wrzuconego u Was, to w domu da się słyszeć: "O, Syn Alekeeeek":D
OdpowiedzUsuńTeż dziś nosy mroziliśmy- i to godzinę:D Mówisz, że przyzwyczajać trzeba? O kurdele, bo jam niedoinformowana:D
:) Nie wiem czy trzeba... My po prostu po 20 min wymiękliśmy :) Zobaczymy jak będzie jutro :) Buziak!
UsuńZimno, że hej! Nasza wyprawa na sanki skończyła się odmrożeniem paluszków pod dwiema parami rękawiczek. Jutro zdecydowanie nie wychylany nosa poza dom, ewentualnie samochód ;)
OdpowiedzUsuńa my dziś standardowo 2h - na mrozie. ale byłyśmy odpowiednio ubrane więc mróz nam nie straszny a takie piękne słonko, że nie chciało się wracać.
OdpowiedzUsuń