To już pewne! Olek przeszedł, a raczej przechodzi "trzydniówkę".
Gorączkował 3 dni, a wczoraj pojawiła się wysypka na brzucholu i na plecach.
Czyli za nami pierwsza niegroźna wirusowa choroba.
SynAlek Powoli zdrowieje, chociaż jeszcze jest trochę marudny i najchętniej cały czas siedziałby na rękach u Mamy :)
Wczoraj robiliśmy racuchy z jabłkami razem :) tzn. Olek w chuście na maminym biodrze :)
Pozdrawiamy i choróbsko wyganiamy!
Pewnie to dla Ciebie norma, że Alek sam pije, ale dla mnie to ewenement, że Dzieci to potrafią:D
OdpowiedzUsuńDla nas to norma od niedawna :) Olek dłuuugo uczył się sam trzymać butlę :) Ale za to teraz jest Mistrzem Świata w trzymaniu butli :)
Usuńmały zdolniacha,sam z flaszką :)
OdpowiedzUsuńniech zdrowieje. życzymy szybkiego powrotu do formy.
a wiadomo co to za wirus/choroba?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTo tzw. "trzydniówka" czyli rumień nagły. Więcej tu:
Usuńhttp://dzidziusiowo.pl/rodzina/mamy-dziecko/154-trzydniowka.html
Niech zdrowieje szybko!
OdpowiedzUsuńDzięki Asiu! Już zdrowy :) Jak szybko choróbsko przyszło tak szybko poszło ;)
UsuńOlek ciotka całuje każdą kropeczkę! Zdrowiej i nabieraj sił (pewnie już nabrałeś :D)
OdpowiedzUsuńOj duuuużo tych kropeczek było duuuużo :) Ale na szczęście już sobie poszły :) Buzka :)
Usuńtrzydniówka...czyli dobrze zasugerowałam w poprzednim poście.Na szczęście już po!Podobno przechodzi się ją raz w życiu i ma uodpornić dziecko-Zdrówka Maluszku!!
OdpowiedzUsuńdużo zdrówka dla dzielnego Alka!!!
OdpowiedzUsuńOj bidulek :( Mam nadzieję, że już jest oki :*
OdpowiedzUsuńbiedactwo! gdzie takie paskudztwo takie male dzieci lapia...? zdrowia zyczymy.
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie wiem ... Ale całe szczęście sytuacja opanowana :)
UsuńNie lubimy trzydniówki, oj, nie lubimy. Ale w sumie został Wam jeszcze tylko Efekt Indianina, a potem z górki. Zdrowia!
OdpowiedzUsuń