Miało być pięknie przez całe 4 dni! Mieliśmy tyyyle planów...ale pogoda troszkę nam je pokrzyżowała...
Dobrze, że chociaż 1 maja był słoneczny! :)
Zapakowaliśmy rowery i ruszyliśmy w stronę Milicza do Doliny Baryczy.
Pięknie tam jest!!!
Jechaliśmy rowerami, prawie sami, bo nie mijaliśmy wielu osób... dookoła słychać było tylko rechot żab, albo świerszcze albo..ciszę...coś cudownego!
Zrobiliśmy sobie piknik nad jeziorem, oglądaliśmy stare jazy, widzieliśmy dużo zwierzątek i podziwialiśmy piękne ceglane domy, które bardzo nam się kojarzyły ze starymi domami na naszych ukochanych Mazurach...
Czasem po prostu zatrzymywaliśmy się i chłonęliśmy tą niesamowitą przestrzeń...
Jeśli jeszcze tam nie byliście to koniecznie musicie się wybrać!
Nasza trasa- 41 km. |
A w niedzielę pojechaliśmy do Poznania na Wings For Life World Run. Kibicowaliśmy Marcinowi, któremu udało się przebiec aż 23 km! Jak dobrze pójdzie to za rok biegniemy razem! :)
Nie moge napatrzec sie na Wasza cudowna Julke-Smieszke- jej oczka sa po prostu niesamowite!
OdpowiedzUsuńPiekna mieliscie majowke! Ta przyczepka przy dwojce maluchow sprawdza sie super!
Gratulacje dla Marcina! Nasz Tatko biegnie w nastepna niedziele w manchesterze na 10k :)
Dzięki! I powodzenia dla męża!
UsuńJak będziemy mieli drugie dzieciątko to na pewno zainwestujemy w przyczepkę:) Uwielbiam takie pikniki i takie wypady jak ten Wasz. trasa imponująca.
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Marcina:)
Koniecznie! Bo to super sprawa! :)
UsuńJak patrzę na waszą wycieczkę (zresztą inne rowerowe wycieczki też) to marzy mi się rower :-). Bardzo żałuję że nie mam.
OdpowiedzUsuńAguś! Rower to cudna sprawa! Pożyczaj! Kupuj! I jedź! :)
UsuńCudownie! I o takich wypadach właśnie pisałam u mnie, uwielbiam! Od kiedy Juleczkę wsadzaliście do przyczepki? Chcielibyśmy zacząć jej używać przy dwójce, bo póki co, tylko fotelik. Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńMiała rok, stabilnie siedziała i na początku nie robiliśmy takich długich tras .
Usuńo matko, nie dość, że fajna, to jeszcze ładna, świetna matka z super dzieciarnią i to na tle majowej przyrody... jesteście w niebie?!
OdpowiedzUsuń:*
UsuńAle tam u Was widoki, aż chce się wskoczyć z Wami do tej przyczepki :)
OdpowiedzUsuńWskakuj! :)
Usuńu nas też majówka rowerowa :-)
OdpowiedzUsuńA Dolina Baryczy pociąga mnie coraz bardziej. Dzięki za inspirację.
:) pięknie tam jest! Musicie sami zobaczyć :)
UsuńSuper wycieczka! Jak się sprawuje przyczepka dla dzieci? Czy to wygodne? bezpieczne? drogie? Ja wciąż się waham czy kupić;/
OdpowiedzUsuńMy uwielbiamy tą przyczepkę. Jest lekka i wygodna, dwójka spokojnie się tam mieści, są pasy, z cenami różnie...nowe są drogie ale można na necie wyhaczyć fajne używane w dobrej cenie :)
UsuńUwielbiam - tę "waszą" - aktywność - a w zasadzie - ten styl życia (niczym nie narzucony) - dzieci świetnie się w nim czują i są bardzo szczęśliwe :)))
OdpowiedzUsuń:) dziękujemy! No bo my nie lubimy tak siedzieć i nic nie robić....poza tym oboje jesteśmy po AWF'ie...więc...inaczej nie potrafimy :)
Usuńchce rower i taka przyczepke dla dzieciakow!
OdpowiedzUsuńKombinuj Agata!!!!
UsuńUwielbiam takie spędzanie czasu :-)
OdpowiedzUsuńMarzę o przyczepce, nawet zaczęłam się już rozglądać, od kiedy tzn. od jakiego wieku zaczęliście wozić dzieciaki w przyczepce?
Olek miał 3 lata, Jula rok .
UsuńPięknie tam. Uwielbiam Was, wiesz o tym :P
OdpowiedzUsuń:) dzięki Asiu! Koniecznie musimy kiedyś razem gdzieś wyskoczyć :)
UsuńMajówka na rowerze, wspaniała sprawa. My dopiero wyciągnęliśmy rowery, ale też już obmyślamy tegoroczne trasy :)
OdpowiedzUsuń