Pamiętacie nasze korale z masy solnej?
Pomalowaliśmy je.
Nie wiem jak Wasze dzieciaki, ale moje bardzo lubią malować farbami (mamy farby w tubkach z IKEA i jesteśmy z nich bardzo zadowoleni). Jako "fartuszek" najlepiej sprawdza się ...worek na śmieci, 3 dziurki i gotowe :)
Jula szybko porzuciła pędzel i wrzuciła korale do pojemniczka z farbami...każdy sposób jest dobry!
Olek pracował z niezwykłą precyzją.
Pomalowane kuleczki nawlekliśmy na sznurek i powstały piękne korale.
Takie korale własnoręcznie zrobione przez dzieciaki to może być idealny prezent "nie niespodzianka" na Dzień Mamy :)
Ja na pewno będę je nosić :)
Bawcie się dobrze!
A oto nasze korale i bransoletka....w sumie to już MOJE :)
Taki bardzo wczesny prezent na Dzień Mamy :)
Olek, Jula dziękuję!!!
świetne!!
OdpowiedzUsuńSuper prezent na dzień Mamy i nie tylko. Bransoletka widzę zgodna ze światowymi trendami (tak mi się wydaję, bo w sumie to nie znam najnowszych trendach).
OdpowiedzUsuńooooo<3 otwierajcie sklep, ale już
OdpowiedzUsuńNo no takiej biżuterii to każdy może pozazdrościć! Cudowności :D
OdpowiedzUsuńNo cudne :) Dzieciaki niedługo zaczną zarabiać pewnie, nie dość, że eko to jeszcze hand made 100% :) Modna mama :)
OdpowiedzUsuńPomysłowy ten fartuszek :D Korale też zacne
OdpowiedzUsuńJestem pod wrazeniem! Tez chce takie bizu!
OdpowiedzUsuńJula ma cos takiego w sobie, ze czlowiek nie moze przestac na nia patrzec- przynajmniej ja tak mam.
Jest taka "mala-dorosla"- chyba przez to, ze jako poltoraroczniak wykonuje te same zadania co Olo, wydaje sie byc taka powazna- brawo dla Niej i dla starszaka- Olka, ktory daje jej wzor do nasladowania!
Buzka dla Was (no i czekam na te Wasze odwiedziny!)
Serduszko na reke jest piękne, podbiło moje serce <3
OdpowiedzUsuńswietna bizuteria, ale moje serce skradla Jula na stole! Antonowka tez wlazi :)
OdpowiedzUsuńPomysłowe:)
OdpowiedzUsuń