Dziś trochę o inspiracjach montessoriańskich dla maluchów.
Ostatnio hitem jest u nas makaron i słoik/butelka z węższym otworem.
Wkładanie, wysypywanie i tak w kółko... a na końcu cały makaron ląduje na podłodze...ku uciesze Julki :)
My używamy makaronu, bo Jula lubi wkładać wszystko do buzi...Olo był przeciwieństwem Julki i on bawił się fasolą i wykałaczkami.
Kolejną świetną pomocą jest drewniana "nakładanka" i Julka coraz lepiej sobie z nią radzi.
No i na koniec układanki- dopasowywanki (chyba każde dziecko ma taką w domu). Na razie Julka jest na etapie wyciągania elementów... z dopasowaniem gorzej, ale dzielnie ćwiczymy :)
Jula pięknie ćwiczy w ten sposób koordynację ręka- oko.
No i to skupienie... :)
I na koniec nasze typy:
1. Pintoy 2. Djeco 3. Djeco 4. Goki 5. Ikea
Kurcze nie wiem ile Julka ma miesiecy. Moj Felix ma (jutro bedzie mial) 18:) Ogladam rozne blogi i tam obserwuje dzieci ktore sie bawia (pracuja) metodami Montessori. I jestem w szoku jaki rozstrzal jest miedzy dziecmi a ich "zdolnosciami"... Moj syn zaczal sie dopiero co, sie interesowac wlasnie ta zabawa ze szklanymi kuleczkami i wazonikiem "rurka":) Dalam mu farbki plakatowe w koszulce foliowej do "mazania" to jeszcze zupelnie go to nei interesowalo... Sortera jeszcze za bardzo nie ogarnia:)))
OdpowiedzUsuńnie to , ze si emartwie jego rozwijem. Nie. Bo wiem ze i tak kiedys "zajarzy" ale widze ze mlodsze dzeiwczynki potrafia wiecej:)))) Fajnie to obserwowac:))
Jula ma prawie 14 miesięcy :)
UsuńKażde dziecko jest inne :)
Julka też nie była zainteresowana mazianiem farbkami w koszulce :)
Jeszcze nie ten czas :)
pozdrawiam !
chyba Ikeową 5 ma większość :)
OdpowiedzUsuńu nad gości bardzo długo i jest nadal w użyciu :)
mamy te klocki z dziurkami :D w sh kupiłam, super są
OdpowiedzUsuńJakie skupienie:) i chwyt pesetkowy! Makaron dla malachow jest najfajniejszy:) pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńFajne zabawy. U nas taka zabawa z kluseczkami sprawdza się do dzisiaj, a Staś ma już trzy lata :)
OdpowiedzUsuńSuper z tym makaronem:) Muszę przetestować. Póki co z układanek korzystamy tak jak wy, z nakładanek podobnie...u nas jeszcze hitem jest piramidka:)
OdpowiedzUsuńWłasnie, jak czytałam wcześniej o wykałaczkach i Olku, to podziwiałam, że nic sobie nimi nie robi i zastanawiałam się, jaka będzie Matylda, a tu okazuje się, że są różne egzemplarze i Juleczka już się nimi nie bawi, ehhh te dzieciaczki :-) Makaronowa zabawa super!
OdpowiedzUsuńkrowkatyldzia.blogspot.com
Super zabawa z tym makaronem i butelką! Jutro testuję z moją córcią Klarą. Zapraszam również na mojego bloga, ostatni post o podobnych zabawkach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam