Wsi spokojna, wsi wesoła...
To już nasze ostatnie dni u Dziadków... Mam (taaaaaką ogromną) nadzieję, że w przyszłym tygodniu będziemy już u siebie.
Pracy mamy strasznie dużo, mieszkanie było w takim stanie, że musimy centymetr po centymetrze doprowadzać je do porządku (wrrrrr!!!!!).
Mój dzielny mąż zaraz po pracy jedzie malować, co dwa, trzy dni wraca do nas na noc trochę odpocząć <3.
Ja pomagam, kiedy mam trochę czasu- patrz, kiedy Dziadkowie mogą zaopiekować się Olkiem- dzięki Kochani!
W sobotę jadę walczyć z łazienką.
A Olek beztrosko lata po ogrodzie, wspina się po płocie, zbiera kamienie i wcina ostatnie poziomki :)
Julka też coraz bardziej ruchliwa :)
Ps. To już 200 post !!!! Będzie rozdawajka-niespodzianka... Już niedługo :)
Olek!! Rozdawaj czapkę!! :D Taką chcę!! :D
OdpowiedzUsuń:) Czapa "po Mamusi" ale na Olka w sam raz :)
UsuńNo ale chyba Julka nie bardziej ruchliwa niż Alek:D
OdpowiedzUsuńNo właśnie chyba bardziej... Az strach sie bać :)
UsuńTrampki:) Love it!!!
OdpowiedzUsuńOstatnie chwile z trampkami...niedługo czas na półbuty :)
UsuńAle ma fajoska czape :)
OdpowiedzUsuńNo i jaki ruchliwy ten Wasz Olek!
Powodzenia!
:) Dzięki
UsuńRuchliwy, pełno go wszędzie :)
Trzymaj mooocno kciuki Zizi!!!!!
a ja porcięta chcę!
OdpowiedzUsuńależ on ruchliwy, wszędzie go pełno :)
powtórzę się po raz enty, ale uwielbiam go!
Porcięta mega wygodne! W sam raz do wspinaczki po płotach :)
UsuńDzięki!!! :)
Ruchliwy, wszystkochcący zobaczyc Olinek :D i jak świetnie wgląda !
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuń