Trochę nas nie było tutaj ...
A u nas wieeele się działo :)
Rozpakowujemy się...tak, nadal...
Porządkowanie miliona kartonów+ Olek+ ciąża+ ogarnianie codzienności, to wszystko wymaga więcej czasu i przebiega wolniej niż myślałam, ale już prawie prawie kończymy :)
Składaliśmy nową szafkę, zostały nam kartony i zrobiliśmy Olkowi domek :) Wkręciliśmy się z Marcinem w tą "budowę" :) Olek dzielnie nam pomagał, latał ze swoją zabawkową wkrętarką :)
Niestety, w domku bawią się misie i piesek. Olek średnio się domkiem teraz interesuje, ale w planach mamy malowanie elewacji- więc pewnie będzie dużo zabawy :)
Zdecydowanie bardziej Olka teraz zajmują figurki zwierzątek, które dostał od Cioci Darii, Jonatana i Poli- jeszcze raz dziękujemy!!! Zabiera całe pudełko, wysypuje wszystkie zwierzątka i po kolei je ogląda :)
No i najlepsze!
Mamy NASZ cudowny park.
Spacery teraz to sama przyjemność.