Strony

sobota, 15 września 2012

Jesień się zaczyna...

Jesteśmy na weekend u Dziadków. 
Jesień widać na każdym kroku. Liście spadają z drzew, ostatnie poziomki wiszą na krzakach a w doniczkach piękny fioletowy wrzos :)
Olek jest w swoim żywiole, lata po ogrodzie jak szalony z ulubionymi samochodami, powiązanymi jeden za drugim...i mógłby tak cały dzień jeździć wokół domu :)










A tu przedsmak jutrzejszego posta- przygotowania pod okiem najlepszej rehabilitantki- mojej Sis Ani. Marcin biegnie jutro w Maratonie Wrocławskim :) Trzymajcie kciuki!


14 komentarzy:

  1. Ada pokazuje paluszkiem na samochodzik Synalka i mówi bbbmmm daaa!!! (daj samochód :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Bedziemy trzymac!!!
    A ja sie wlasnie zastanawialam, co tam u Was slychac, bo jakas taka cisza sie zrobila :)
    I niespodzianka! Znowu sobie wakacjujecie:) Olek po prostu BOSKI!!!! Na tym trzecim zdjeciu to tak akurat do wysciskania ;)
    Bawcie sie dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymamy i trzymać będziemy!:D

    OdpowiedzUsuń
  4. no to trzymamy kciuki!
    Fotki super!

    OdpowiedzUsuń
  5. trzymamy!
    a te portki boskie to groszki?

    OdpowiedzUsuń
  6. ej pamiętaj, że czytają to jeszcze inne rehabilitantki;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Ola, Gallu Anonimie? Jesli to Ty to wiesz... ze nie ma lepszej rehabilitantki "dzieciowej" niz Ty !!!!! :*


      Usuń
    2. jak mnie rozpoznałaś??;D Ty to wiesz jak mnie podejść;) buziaki

      Usuń
  7. Ooo nasz sąsiad też bierze udział, ten to skubaniec biega codziennie 20km. To trzymamy kciuki za Tatę Olka. Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzym kciuki;) pochwal sie jak wygra i jak nie wygra tez się pochwał;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...