Tak przyjemnie się siedziało na ławce w parku...w słoneczku, zajadając rodzynki :)
W sobotę wybywamy z miasta na W.
Wracamy do Wrocławia, do naszego mieszkania <jupi!>... ciekawe jak wygląda po 2 najemcach... Na pewno czeka nas malowanie i drobne "naprawy"...
Tymczasem patrzę na nasze rzeczy tu i nie wiem od czego zacząć pakowanie... Trzymajcie za mnie kciuki...Zmykam do kartonów :)
Trzymam kciuki mooooocno za pakowanie. Jak już się ograniecie liczę na jakieś propozycje nie do odrzucenia. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńOdezwe sie :) Do zobaczenia... :) fajnie to brzmi
UsuńBoski fryz! Też nie lubię miasta na W;)
OdpowiedzUsuńNo jakos tak same sie wlosy poukladaly smiesznie :) a miasto na W. nie dla kazdego...Ja tu sie nie odnalazlam...
Usuńprzeprowadzka. o zgrozo! nie lubię.
OdpowiedzUsuńuwielbiam Wrocław. mam nadzieję, że zawitam do teściów jesienią.
ja trzymam się wersji, że ciepłe dni wrócą! rok temu październik był absolutnie przepiękny i chcę wierzyć, że teraz też tak będzie :)
OdpowiedzUsuńtrzymaj się tam przy pakowaniu i rozpakowywaniu (ojej jak ja nie lubię kryzysu przy obu tych czynnościach :D)!
cudnie
OdpowiedzUsuńa mi smutno że do Wroclawia wracacie, bo miałam nadzieję do stołecznego zoo Was wyciągnąć :((((
Ambiguity! Nic straconego! Ja już od jakiegoś czasu obmyślam jak by się tu z blogującymi Mamami spotkać "na kawę" jak coś sensownego wymyślę dam znać :)
UsuńTaka "kawa" to było by COŚ!
Jaki ten swiat maly:) trafilam tu przez przypadek a wyglada na to, ze mamy wspolnych znajomych (mowa tu o A, B i M studiujacych kiedys w Bielefeldzie) :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńP.S. swietny blog-swietny Alek
www.ilovefranka,blogspot.com
Jaki ten swiat maly:) trafilam tu przez przypadek a wyglada na to, ze mamy wspolnych znajomych (mowa tu o A, B i M studiujacych kiedys w Bielefeldzie) :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńP.S. swietny blog-swietny Alek
No proszę :) Ciekawe czy my się kiedyś, gdzieś spotkałyśmy :)
UsuńWitam nowych czytelników :)
Dziekujemy i zapraszamy do nas na http://ilovefranka.blogspot.de/ :)
Usuń