Strony

poniedziałek, 26 maja 2014

Dzień Mamy

Dzień Mamy.
Niby dzień jak co dzień, ale od trzech lat to dla mnie dzień wyjątkowy.
Jestem Mamą, mam dwójkę cudownych dzieci i kocham je najmocniej na świecie.
Uwielbiam być Mamą.

Są takie magiczne momenty, które chciałbym zapamiętać na zawsze.

Wtedy gdy Olek szepcze mi do ucha "kocham Cię mamo..."
Gdy Jula kładzie swoją pulchną rączkę na piersi przy karmieniu... (TAK! nadal ją karmię! )
Czas zasypiania...ich zapach zaraz po kąpieli...
Gramolenie się do mnie na kolana na przytulasy.
Ich tulenie się! 
Olkowe piosenki śpiewane najgłośniej jak się da..najczęściej w wannie :)

Tak! Bywa ciężko, czasem brak mi cierpliwości...ale bycie Mamą to najlepsze co mnie spotkało! 

Wszystkim Mamom życzę cudownego dnia!










Tak!
Właśnie taka chciałabym być!
Dziękuję Ci Mamciu...za wszystko!

Za to, że zawsze mogę na Ciebie liczyć!
Za to, że mnie nie oceniasz.
Za to, że zawsze mnie wspierasz.
Za Twoje "spokojnie...będzie dobrze!".
Za to, że zawsze pamiętasz o wszystkim i o wszystkich.
Za własnoręcznie robione torty, za kalendarze adwentowe które robiłaś sama po nocach.
Kocham!!!!
I mam nadzieję, że będę taką Mamą jak TY!



"Mama" Przemysław Wechterowicz
ilustracje: Diana Karpowicz
wydawnictwo Literatura

niedziela, 25 maja 2014

20/52 21/52

20/52 Jula na Partynicach, na wyścigach konnych razem z przyjaciółmi.
20/52 Olo na wyścigach rowerkowych, zajął 1 miejsce!!! Dumna!
21/52 Olek z Anką (tak nazywa moją siostrę), czytają.
21/52 Jula, uwielbiam ubierać ją w sukienki!

sobota, 17 maja 2014

Co z tą edukacja? O filmie "Alfabet"

W ramach festiwali PLANETE+ DOC obejrzałam wczoraj najnowszy film Erwina Wagenhoffera "Alfabet".
Film niesamowity.
Szokujący.
Dający wiele do myślenia.

"Gdy zbadano grupę dzieci w wieku 3-5 lat, okazało się, że poziom kreatywności bliski geniuszu osiągnęło 98% z nich. Pięć lat później odsetek skurczył się do 30%. Po kolejnych 5 latach tylko co dziesiąte z tych dzieci wciąż było twórcze. Zbadano też grupę kontrolną 25 latków, cechy te posiadało jedynie 2%.
Co takiego dzieje się w szkołach? Uprzemysłowieniee i procesy globalizacyjne powodują, że indywidualność z kategorii "wartość" wędruje do kategorii "kłopot". W globalnym, koncerianym świecie wartością jest sterowalność i odtwórczość. Myślenie i kreatywność zaburzają przebieg procesów produkcyjnych."*

Wagenhoffer pokazał min.chiński system edukacji: wyścig szczurów, jedna słuszna odpowiedź, zero kreatywności, uczniowie nastawieni na wynik, bez czasu "dla siebie", bez dzieciństwa...smutne.
Pokazał też historię rodziców, którzy w ogóle nie posłali swojego syna do szkoły...pozwolili mu uczyć się tego czego chce i kiedy chce...teraz to już dorosły mężczyzna szczęśliwy i pewny siebie, robiący to co kocha.
Zachwycił mnie fragment o pewnym bardzo mądrym Hiszpanie z dyplomem z pedagogiki...o pierwszym Europejczyku z zespołem Downa, który ukończył wyższą uczelnię. Mimo wielu przeciwności udało mu się! 

Po filmie jedno zdanie utknęło mi w głowie... "reducing life to econimics is one of the worst development of our age"... no trudno mi się z tym nie zgodzić...

Polecam Wam ten film! Jeśli będziecie mieli okazję, zobaczcie koniecznie :)




Marzy się żeby moje dzieci trafiły w szkole na nauczyciela z pasją... empatycznego i takiego, który jest dobrym obserwatorem... Jak myślicie? Jest to możliwe? :)



* Martyna Budna "Polityka"cyt. z Programu projekcji wydarzeń 11 PLANETE+DOC film festival



czwartek, 15 maja 2014

Korale dla Mamy :)

Pamiętacie nasze korale z masy solnej?
Pomalowaliśmy je.
Nie wiem jak Wasze dzieciaki, ale moje bardzo lubią malować farbami (mamy farby w tubkach z IKEA i jesteśmy z nich bardzo zadowoleni).  Jako "fartuszek" najlepiej sprawdza się ...worek na śmieci, 3 dziurki i gotowe :)

Jula szybko porzuciła pędzel i wrzuciła korale do pojemniczka z farbami...każdy sposób jest dobry! 
Olek pracował z niezwykłą precyzją.
Pomalowane kuleczki nawlekliśmy na sznurek i powstały piękne korale.

Takie korale własnoręcznie zrobione przez dzieciaki to może być idealny prezent "nie niespodzianka" na Dzień Mamy :)
Ja na pewno będę je nosić :)

Bawcie się dobrze! 









A oto nasze korale i bransoletka....w sumie to już MOJE :)
Taki bardzo wczesny prezent na Dzień Mamy :)
Olek, Jula dziękuję!!!








środa, 14 maja 2014

17/52 18/52 19/52

Jula 19/52
Olek 19/52
Jula, w piaskownicy mogłaby siedzieć godzinami 18/52
Olek, z lizakiem od koleżanki :) 18/52.
Jula- uśmiech nie znika jej z buzi  17/52.
Olek- leśny ludek  17/52


wtorek, 13 maja 2014

Falafele

Dziś mam dla Was szybki i prosty przepis na pyszne kotleciki.
Falafele- czyli kotleciki z ciecierzycy ostatnio bardzo często lądują u nas na stole (dzięki Siostra za przepis!)

Lubię je bo przygotowuje się je w 10 minut...
Trzeba tylko pamiętać, żeby cieciorkę moczyć całą noc w wodzie.

Nasze falafele:
- opakowanie ciecierzycy (400g)
- duża cebula
- 4 ząbki czosnku
- przyprawy, u nas to były: sól, pieprz ziołowy, curry i ostra papryka

Wszystkie składniki wrzucamy do jednej miski i blendujemy na gładką masę.
I tyle... teraz tylko formujemy kotleciki i wrzucamy na rozgrzany olej (najlepiej kokosowy) na patelnię.

My mieliśmy dziś falafele z kaszą jęczmienną i surówką marchewkowo- jabłkową, do tego zrobiłam sos jogutrowo- czosnkowy....niebo w gębie!
Musicie spróbować!





czwartek, 8 maja 2014

Zainspirowani Montessori- odcinek 10

Lubimy bawić się masą solną, możliwości jej wykorzystania jest naprawdę sporo i można ją szybko zrobić w domu...zawsze!

Przepis jest banalnie prosty:
- szklanka soli
- szklanka mąki
- szklanka ciepłej wody

Olek sam wymieszał składniki, ja trochę mu pomogłam z wyrabianiem masy.
Nasza masa była gładziutka i nie lepiła się do rąk, więc przyjemnie się pracowało.
Wyrabialiśmy kulki, wycinaliśmy foremkami różne kształty, nabijaliśmy kulki na długi patyczek, Olek zrobił "leniwe"  a na koniec w ruch poszły różnokolorowe koraliki...Tu dzieciaki poszalały :)  (niestety koraliki trudno już odzyskać)
Masa solna zajęła ich na dobrą godzinę. Pracowali w skupieniu, ich rączki nieźle się zmęczyły :)

Zrobiłam z masy koraliki, koła i serduszka ... one posłużą nam do następnej aktywności. O tym już niebawem...Zdradzę tylko, że będziemy robić prezent "nie niespodziankę" na Dzień Mamy.
(koraliki z masy solnej "piekły się" w piekarniku niecałą godzinę w 100 stopniach)

Dobrej zabawy!

















Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...