Dziś będzie o kolorach.
Całe popołudnie Olek eksperymentował z wodą i bibułą.
Dobrze, że odbyło się to na ograniczonej przestrzeni tacy…chociaż i tak woda przelała się na stół :)
Najpierw Olek nalewał wodę do słoików, później wrzucał do nich bibułę i mieszał.
Czary…woda zmieniała kolor!
"Mamo! Chcę tą zabawę jeszcze raz!" - krzyczał, gdy już zmieszał wszystko.
No i napełnialiśmy słoiki chyba z 10 razy pod rząd :)
Jak się bawić to na całego!
Na końcu zmieszaliśmy żółtą i niebieską wodę :) I tu też czary! Powstała zielona! (zachwyt Olka- nie do opisania!)
Na końcu Olo robił niezwykłe mieszanki, przelewał, dolewał, wylewał…
Jestem pewna, że tą zabawę będziemy powtarzać bardzo często :)
Was też zachęcamy! :)
zaraz lecę po bibułę :-)
OdpowiedzUsuńp.s. fajne te mini-miseczki kwiatki :-)
Miseczki kupione w Empiku ;)
Usuńmiseczki i mnie się podobają:) super ta zabawa. Prawda, że na długo takie zabawy potafia niekiedy dziecko zaabsorbować?
OdpowiedzUsuńPS dziś u mnie wieczorem będzie post o orzechach wpadnijcie może Wam się spodoba:)
Wpadniemy na pewno! Pomału przymierzam się do świecącego pudła ;)
Usuńna pewno super Wam wyjdzie!
UsuńCudnie! I Olo jaki zaangażowany :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, czary! Też jestem zaczarowana tą prostą zabawą!:)
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńWow - będziesz moją inspiracją, jak Matylda będzie na tyle kumata, żeby się z Nią tak bawić :-)
OdpowiedzUsuńnie wylewaj wody :) !! wsyp do każdego koloru po garści ryżu na co najmniej noc, potem osusz, a kolorowe ziarenka to też rewelacyjny produkt do zabawy - polecam, z doświadczenia :)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem wykorzystam wodę :) Dzięki za radę!
UsuńSuper, dzieci lubią takie zabawy. Ja miałam duże obawy przed zabawami z wodą. Najlepiej by było w łazience, ale mamy prysznic, więc i tak dojście słabe, tak więc przemogłam się kiedyś i o dziwo nie było powodzi w mieszkaniu, a chłopcy zajęcie mieli na długie chwile!
OdpowiedzUsuńjuż wiem co jutro będziemy robić :D
OdpowiedzUsuńU Was jak zwykle kreatywnie do kwadratu!! Uwaga - bedziemy kopiowac:)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie jawnie kradnę ten pomysł. Hugo zniknie na cały dzień, uwielbia wodę.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, zastanawiam się tylko czy mój dwulatek nie zaleje całej kuchni podczas zabawy :) Ale trzeba spróbować.
OdpowiedzUsuń