Olek nie potrafi usiedzieć w miejscu.
Lata, włazi, wspina się...wszędzie go pełno. Normalnie pieprz w dupce.
Igrzyska wchodzą w decydującą fazę a i Olek nie próżnuje :)
Trenuje zjazd samochodem po zjeżdżalni, krokieta, rzut ringo i wspinaczkę po płocie.
W ogrodzie u Babci i Dziadka :)
A to mały kaskader :) 3 zdjęcie ♥
OdpowiedzUsuńSłodki :)
OdpowiedzUsuńprawidłowo:) ruch to zdrowie, jak mówi stare przysłowie:)
OdpowiedzUsuńIleż się u Was dzieje!:D:D:D
OdpowiedzUsuńno, to zaraz nadrobi wszystkie nasze rzekome medalowe straty :D wskoczymy w tabelach na pierwsze miejsce ;)
OdpowiedzUsuńMiny Alka są cuudowne! A po takiej aktywności zapewne lepiej się śpi.
OdpowiedzUsuńU nas ostatnio gorączka J.J.'a spowolniła, ale od dziś znów szaleństwo :) Chłopaki to lubią ;)
OdpowiedzUsuńWrociliscie!!! Jak dobrze, ze przezyliscie ta tygodniowa rozlake bez problemow.
OdpowiedzUsuńA Olek? Coz, chyba czas na skladanie papierow na AWF! Sportowiec z krwi i kosci :) A do tego jeszcze Jego wdziek... No po prostu CUDO!
haha pieprz w dupce, uśmiałam się :)
OdpowiedzUsuńJakie skupienie przy wciąganiu auta na zjeżdżalnię:)
OdpowiedzUsuń