Trochę nas nie było... A to mi się nie chciało, a to coś trzeba było zrobić i czasu zabrakło...zawsze coś...teraz jeszcze doszły "techniczne" problemy blogowe...Ech....
Ale jesteśmy!
Na spacerze, w naszym ulubionym parku, zbieramy białe kulki i zgniatamy je nogą :)
Oglądamy krążącego po niebie Dreamlinera ( niezła krowa z niego) i szalejemy po zamku na placu zabaw :)
No i buszujemy w liściach....
ps. Candy pomału "się robi się"
Pozdrawiamy!!!!!
"Uuuuu...samolot mamo!" |
To Olek już widział Dreamlinera a ja jeszcze nie ;) no ładnie :)
OdpowiedzUsuńfarciarz co nie? ;)
Usuńpamiętam te kulki. chłopacy rzucali nimi dziewczyny albo strzelali z procy;/
My też uwielbiamy Park Południowy:) Nie znikajcie więcej!
OdpowiedzUsuńaj pamiętam te kulki u nas w uk nie widziałam:/
OdpowiedzUsuńno bo już wczoraj myślałam sobie o was i przyszło mi do głowy że możne Jula się na świat już pcha..ale ciii niech siedzi spokojnie;)
OdpowiedzUsuńJulka jeszcze w brzuchu :) Ruchliwa niesamowicie :) Niech sobie jeszcze tam pofika trochę :)
Usuńuwielbiam Olka :*
OdpowiedzUsuńjak Ty to robisz że Olek nosi rękawiczki?
No nie mam z rękawiczkami problemu :) Nawet się upomina, żeby je założyć :) Ale, ale... wkurza go sznurek łączący rękawiczki, więc jest szybka akcja z ich zakładaniem, co by SynAlek go nie zobaczył :)
UsuńU nas Mikolaj zaczal robic male postepy jesli chodzi o rekawiczki- zaczal je nosic w domu :))
UsuńNo i cale szczescie, ze wracacie bo teskno juz za Wami sie robilo!!!!
OdpowiedzUsuńA co to sa te biale kulki?
my na spacerkach też szukamy samolotu:)
OdpowiedzUsuńJaki aparatem/obiektywem robiona jest większość zdjęć na blogu?
OdpowiedzUsuńJeśli można to poprosze odpowiedź u mnie :)