Ależ dziś wiało!
Spacer nie należał do przyjemności, gdy wiało Olkowi w buźkę i odwracałam wózek to zza chmur pojawiało się słońce! Jak nie urok to sraczka...
No ale przewietrzyć trzeba się było koniecznie!
Przywiało SynAlkowi również dwójki górne, obie naraz! I taki oto fryz :)
A poniżej zapowiedź moich dzieł home-hand-made :) To dopiero początek :) Rozkręcam się i w planach mam co nieco również dla maluchów :) To już niedługo! Chętnych zapraszam do zakładki 'O mnie'- tam znajdziecie mojego meila :)
Ps. Niedługo u mnie Candy! Śledźcie bloga! Może upolujecie prezent w sam raz "pod choinkę"? :)
Rozkręcamy się :D ... buziaki dla Oleczka!
OdpowiedzUsuńMamaEli: :) ściskam!!!!!
OdpowiedzUsuńTy zdolniacho! Nie mogę się doczekać dalszych poczynań. A Olek Fasolek jakiś taki dorosły z wiatrem we włosach :P mężczyzna rośnie!
OdpowiedzUsuń