Marudzi, jojczy, tuli się ( na to bynajmniej nie narzekamy- wręcz przeciwnie), apetyt ma taki sobie, na przewijaku z cuchnącym! pamperem jest częściej niż dotychczas, wkurza się zupełnie jak Mamusia i trzyma paluchy w buzi od rana...
To oznacza tylko jedno ... Zęby!!!!
Wypatrzyłam dziś górną jedynkę, zaczyna się przebijać. Oby poszło jej to szybko i sprawnie!
Czopek poszedł w ruch
SynAlek zasnął na huśtawce...Nie dało się go w żaden inny sposób uspokoić na dłużej niż 5 minut :(
Coś czuję, że to będzie ciężka noc...
Minie, minie, minie, minie ... powtarzaj jak mantrę :)
OdpowiedzUsuń