Olek i Bartek. Równo półtora roku różnicy.
Najbliżsi kuzyni.
W zasadzie mogę powiedzieć, że to moi synkowie :) Jeden "mój-osobisty" drugi "chrzestny".
Rozumieją się doskonale bez słów.
Chciałabym, żeby tak było zawsze!
Żeby razem zdobywali świat!
Tymczasem...
Olek uczy Bartka "żółwika"i pić z butelki :)
No i czytają też razem :)
Niedługo dołączą do nich Pola i Julka...jeszcze chwilka i różnica wieku nie będzie widoczna :)
ja za Olkiem się już stęskniłam :*
OdpowiedzUsuńOlek bedzie szefem w calej tej bandzie :)
OdpowiedzUsuńPS Ale Macie fajnie! Trzy siostry i dzieciaczki razem :)
Troche zazdroszcze... ale tak pozytywnie.
Buziaki dla Was!
Żółwik jest boski:)
OdpowiedzUsuń"Domowe przedszkole ..."
Jak wy sobie to wymyśliłyście? Czy to był przypadek?
OdpowiedzUsuńNic tu nie jest ustawiane, Olek lubi sie dzielic... Jeszcze :)
UsuńSuper komitywa. Zazdrościmy. Jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńbo kuzynostwo jak rodzeństwo.
OdpowiedzUsuńja miałam fanastyczne kuzynki, bardzo mile wspominam nasze dzieciństwo.
To zdjęcie jak przytrzymuje butę kuzynowi - jest wspaniałe!
OdpowiedzUsuń