Zza tony prania i miliona rzeczy na środku salonu wyglądam do Was z porcją zdjęć z naszej majówki :)
Byliśmy nam morzem, w Chłapowie, o TU.
Fajne domki, studia, pokoje- co tam chcecie wybieracie (my spaliśmy w domkach).
Trampolina, placE zabaw, zjeżdżalnie, boisko, rowery, samochodziki, hulajnogi...no co tylko dusza dziecięca zapragnie, to jest.
Polecam!
Pogoda była ok.
Najważniejsze, że nie padało, a i słoneczko czasem się pokazało :)
Byliśmy na plaży, oglądaliśmy lokalne wozy strażackie, Olo szalał w parku linowym-dzielny synek!
Odwiedziliśmy Hel i foczki, Szlajaliśmy się po pięknym Gdańsku, wspięliśmy się na Westerplatte...
Była ryba i gofry...no jak to nad morzem :)
Ale najfajniejsza była ekipa.
6 rodzin, 9 dzieci :) oj działo się!
Ps. A jutro majówka okiem mojego telefonu :)
Zapraszam :)
I idę poskładać kolejną porcję prania...
Rewelacja!
OdpowiedzUsuńSuper, ze majowka Wam sie udala!
Zazdroszcze tak zgranej ekipy... no i podziwiam Oluchne za odwage- brawo!
Czekam z niecierpliwoscia na jutrzejszy post :)
Buziole!
PS. Pranie (niestety!!!) nie ucieknie, tazke lepiej zostawic je na jutro;)
No ekipę mamy najlepszą :)
UsuńTak się złożyło, że mamy dzieciaki w podobnym wieku i jest wesoło :)
zazdroszczę Wam wyjazdu, ekipy i morza. najbardziej jednak ekipy.
OdpowiedzUsuńw naszym otoczeniu znajomi nie mają dzieci, my jesteśmy prekursorami takiego modelu rodziny :)
morze tez mi się marzy, mam nadzieję, że do porodu uda nam się wyskoczyć i pokazać je Emilce.
No to trzymam kciuki co by się udało :) Nasze morze jest najpiękniejsze!
Usuńcudowne zdjęcia !:) także byłam nad morzem, nie chciałam wczoraj opuszczać Orłowa...
OdpowiedzUsuń:) no nie dziwię się
UsuńAle Wam zazdrościmy...morze, przyjaciele i dobre jedzenie.
OdpowiedzUsuńBrawa dla synalka, mały wspinacz wam rośnie.
Pozdrawiamy ciepło,
Kacha
Mały kaskader :) Uwielbia się wspinać :)
UsuńSzkoda,że majowka nie trwa dłużej....
OdpowiedzUsuńWidać,że miło rodzinnie spedxiliscie ten czas
Prawda?
UsuńJuż czekamy na kolejny długi weekend :)
Odkopuj się mamuśka - odkopuj :)))
OdpowiedzUsuńNie wiadomo czego bardziej pozazdrościć - wypadu, czy ekipy - chyba jednak ekipy bo dzięki nim TAK się działo :))) Fantastycznie mieć sprawdzony TEAM!
Oluś - czerpał każdą chwilę! - Wizualnie to sobowtór tatka - ale emocjonalnie to chyba mamusia :)))
Już prawie prawie :) Górka z praniem coraz mniejsza :)
UsuńWizualnie cały Tata! Masz rację, emocjonalnie...sama nie wiem....
To w tym roku nie Hel?? Choć słyszałam, że w Chłapowie też jest miło. Szczególnie z dziećmi...
OdpowiedzUsuńSuper mieliście majówkę..no i pogoda dopisała, bo we Wrocławiu lało cały tydzień!!