Uwielbiamy weekendy.
To czas na nasze przyjemności.
Nie inaczej było w ten weekend.
Byliśmy na naszym wrocławskim lotnisku i oglądaliśmy starty i lądowania samolotów, poznaliśmy malutką, 2 tygodniową Zuzię, były spacery w parku na Biskupinie, place zabaw i huśtawki...obiad u Bartuli, mały piknik na Polach Marsowych i oglądanie Taty i Wujków jak grają w Ultimate frisbee :)
To był dobry weekend :)
A następny, jak dobrze pójdzie zapowiada się jeszcze lepiej :)
uwielbiam takie dni, kto ich z resztą nie lubi :)
OdpowiedzUsuńOlek ma czadowe leginsy :)
ps. on całkiem odpieluchowany?
Leginsy sa z F&F :) a te czarno białe kropki na nich to małe dalmatyńczyki :)
UsuńZakładamy Olkowi pieluchę tylko na dłuższe trasy autem i na noc, chociaż zastanawiam się. żeby na noc też już mu nie zakładać bo w zasadzie za każdym razem ma sucho po całej nocy. Muszę pomyśleć tylko nad zabezpieczeniem materaca "w razie niespodzianki" :)
w TESCO są fajne prześcieradła z gumką całe z ceraty i na wierzch zakładasz swoje zwykłe prześcieradełko. My mamy i polecamy :)
UsuńBoski weekend!
OdpowiedzUsuńŚwietne trampki taki szukam :)
Trampki z Decathlonu, ale zeszłoroczne więc nie wiem czy mają jeszcze taki model...
UsuńOlkowy usmiech bezcenny!!!
OdpowiedzUsuńMy tez lubimy takie weekendy :)
Pomysl z lotniskiem super, tymbardziej ze nasz Mlodziak jest malym fanem samolotow :) Musimy kiedys wykorzystac :)
Olkowe getry mnie urzekły :) Kocham te Wasze beztroskie spacery !
OdpowiedzUsuńCzapka! a weekend widać że super :D
OdpowiedzUsuńDobry weekend to jest to :)
OdpowiedzUsuńOoo tak, nie ma to jak udany rodzinny weekend. Szkoda tylko, że wszystko co dobre, szybko się kończy...oby następny był równie udany!!!
OdpowiedzUsuńo tak - weekendy, weekendy, sialalala :))
OdpowiedzUsuńI ja uwielbiam weekendy, zwłaszcza takie!
OdpowiedzUsuńOluś to żywe srebro! Maurycy z pewnością byłby zachwycony widokiem lotniska - mamo - "Łołot" :))))
OdpowiedzUsuń