Było ciepło i całą sobotę i niedzielę byczyliśmy się w ogrodzie.
Olek dostał nową super zabawkę- pistolet robiący bańki... i dziecko z głowy na co najmniej pół godziny (Pepco- 9,99!) :)
Graliśmy w piłkę i robiliśmy babki w piaskownicy, Olo z Babcią podlewał kwiatki, była kawa w ogrodzie i głaskanie pieska... było idealnie :)
to jest to, co tygryski lubią najbardziej :)
OdpowiedzUsuńżyć nie umierać :)
oooo mamy taką bluzę w gwiazdki jak Wy spodnie :D
OdpowiedzUsuńAle się wystawili wiośnie na powitanie :))) Szczególnie bańkowy-ogrodnik :))) Taki pomocnik w ogrodzie to jak trzecia ręka - "robota mu się w rękach pali" - :))))))
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie dni nawet jeśli wieczorne żniwo to - sterta prania :))))
Dokładnie idealny weekend.
OdpowiedzUsuńTeż takie lubię, bardzo.
U nas bańki to też hit :)
Boski weekend!!!
OdpowiedzUsuńAle Julcia juz duza, no i jaka slodziasta :)
OdpowiedzUsuńPiekny weekend... o takim marze!
Ale nam Dzidziole rosną!:O
OdpowiedzUsuńA jutro? Znowu weekend!:D