Mam sąsiadkę Anię.
Ania ma dwóch synków, oboje chodzą do przedszkola Montessori.
Ania opowiada mi o tym przedszkolu i o rzeczach, które jej dzieci tam robią, jak się bawią, czym się bawią...A ja jej słucham i słucham .... i chłonę wiedzę. I czytam o Marii Montessori i jej metodzie i myślę o Olku i o Julii.
Ale ja nie o tym...
Ania pożyczyła nam korale, którymi bawią się jej dzieci - "Sprawdź, czy Olkowi się spodoba..."powiedziała :)
No jak mu się miały nie spodobać ?!
Są genialne!
Olo od razu załapał o co chodzi, a ja dawno nie widziałam na jego buzi takiego skupienia :)
Małe paluszki sprawnie nawlekały kolejne koraliki...a w domu cisza jak makiem zasiał.
Z koralików zrobił węża, który groźnie syczy "ssssss....", wieżę i jeszcze posortował je kolorystycznie.
Niby nic...zwykłe korale...a jednak niezwykłe.
Polecamy!
I kupujemy komplet dla siebie :)
Ps. Takie korale znalazłam
Jeśli macie lub znalazłyście inne fajne korale dajcie znać w komentarzu :)
Pozdrawiam :)
My decydujemy się na drewniane klasyczne (w 6 kolorach) w drewnianym pudełku- co by się nie pogubiły :)
super! a skąd te korale? a podpowiesz jeszcze jakieś fajne i proste zabawy montessoriańskie? :) Małgosia Olszewska
OdpowiedzUsuńNo, i narobiłaś smaka :)
OdpowiedzUsuńO fajne..a gdzie można kupić????
OdpowiedzUsuńLinki już w poście :)
UsuńPozdrawiam!
Widzialam zapowiedz postu na fb i z niecierpliwoscia czekalam na niego!
OdpowiedzUsuńKorale sa niesamowite!!! Mysle, ze trafia w gusta naszego Mlodego.
Dzisiaj zamowialam komplet... teraz musimy czekac za przesylka do piatku :)))
Dzieki wielkie za inpiracje.
:) My też dziś zamawiamy
Usuńwow! to może być TO!
OdpowiedzUsuńKiedyś gdzieś takie widziałam i zastanawiałam się czy nie kupić Adaśkowi... Ale mój mąż powiedział że to przecież zabawka dla dziewczyn. I nie kupiłam! A teraz żałuję!
OdpowiedzUsuńNic straconego Aga :)
UsuńJestem na tak !!! Nie wkłada ich do buzi ?
OdpowiedzUsuńNie, ale mój Olek to z tych "dziwnych" dzieci co nigdy do buzi nie wkładał małych rzeczy :) wieć nie mam z nim tego problemu.
Usuńtu znalazłam takie - http://www.prolis.pl/33-koraliki-drewniane. Magda
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś myślałam o przedszkolu Montessori... ale cena i odległość (najbliższe w Gdańsku a my mieszkamy w Gdyni) spowodowały, że Filip chodzi teraz od pół roku do niepublicznego przedszkola ale jak się okazało - raz w tygodniu przychodzi do nich Pani i właśnie ta metoda bawi się z dziećmi! Także po części zostałam zaspokojona :P A co do koralików to ja się zastanawiam właśnie czy mój mały "ADHDowiec" usiedziałby przy nich i czy potrafiłby się skupić na takiej zabawie?
OdpowiedzUsuńP.S. Te też sa ciekawe: http://allegro.pl/zestaw-koraliki-do-nawlekania-pudelko-drewniane-i3363463887.html
Pozdrawiamy!
fajna zabawa kreatywna i głowka pracuje :) chyba też zakupię :) dzięki
OdpowiedzUsuńkoniecznie chcemy je mieć..
OdpowiedzUsuńI moje serce skradły :))) a zbliża nam się okazja do prezentowania - więc chyba znajda się w zestawie :)))
OdpowiedzUsuńkorale są super! My swego czasu zrobiliśmy je sobie sami. 8)
OdpowiedzUsuńZ makaronu - takiego długiego z dużymi otworami. I pomalowaliśmy akrylami.
Super pomysł! :)
OdpowiedzUsuńja mam takie korale z glinianie czekają, aż młody się nimi zainteresuje :)
OdpowiedzUsuńTez o montesori ostatnio duzo czytalam ale o tym jak w domu mozna to wdrozyc. Nawet posta mialam pisac o tym, tylko czasu brak. Korale super. Myslisz, ze dla 2 latka beda ok?
OdpowiedzUsuń